O SMUTKU , PRZYJAŹNI, RELACJI I NIE TYLKO.
Smutku nie da się ominąć. Nie mówię o małym smuteczku, czy przykrości , tylko o długim, uporczywym ciężkim smutku. Takim co drenuje duszę. takim co Cię przytłacza, jak ciężki koc, jest destrukcyjny i nieprzewidywalny jak Obscurus. Zabiera cię do nicości, siedzi na plecach, przytłacza, jest taki ciężki, taaaaki ciężki, że czujesz tylko wszechogarniający chaos. I boisz się, boisz się kiedy się pojawia. Nie pomaga zajadanie, zapijanie, nic słodkiego, oglądanie seriali, granie czy ucieczka w pracę. Ciągnie się za Tobą jak przysłowiowy smród po gaciach. To dodatkowo powoduje, że czujesz lęk, niepokój, oczywiście, nie chcesz tego czuć - tego również się boisz- tego ciężkiego czucia. Emocje się potęgują i nawarstwiają. Teraz już funkcjonujesz prawie na kolanach, jak zombie, aby przetrwać, nie czuć, przespać.
UCIEKANIE I OPÓR NIE POMAGA.
W ciele pojawiają się różne dolegliwości i objawy chorób, w końcu przewlekły stres i napięty do granic możliwości układ nerwowy robi swoje. Nie możesz już być "idealną osobą". Co dalej ? Co z tym zrobić?
ODPUŚCIĆ , PUŚCIĆ, WYPUŚCIĆ, ROZPUŚCIC , PRZEPUŚCIĆ !
Wszystko, ale to wszystko, co tylko ściąga Ciebie w dół, do mrocznej, samotnej jamy.
Po pierwsze uznaj: czuję smutek. ( nie - jestem smutna tylko odczuwam - to kolosalna różnica) Daj sobie na to przyzwolenie. Zaakceptuj, że on tu już jest . Inaczej będziesz wciąż w oporze czucia, a emocja nie odpuści. Wejdź w paszczę lwa. Pierwszy krok najgorszy, później może być już tylko lepiej. Przyjmij więc, że czujesz to, co czujesz . Zamknij oczy i przywitaj się z nim. Powiedz: cześć stary, miło mi cię poznać , chcę ciebie poznać i zaopiekować się tobą.
Usiądź w ciszy i zaobserwuj siebie, swoje ciało. Nie bój się , nic się nie stanie, to tylko zablokowana energia- Twoja energia . Przeskanuj swoje ciało i zauważ, gdzie ta emocja się zagnieździła, gdzie zamieszkała, w gardle ? Klatce piersiowej? Plecach? Odnajdź ją. I poczuj, co czujesz ? Ciężar? Kłucie? Napięcie? Uwięziony płacz? Przyjmij wszystko , cokolwiek to jest. Zobacz jaki ma kształt, kolor, wagę.
POWIEDZ "TAK" TEMU CO CZUJESZ.
Obserwuj i pamiętaj ! NIE JESTEŚ TĄ EMOCJĄ ! TYLKO ODCZUWASZ JĄ W CIELE ! Nawet jak jest bardzo ciężko postaraj się nie uciekać, ona wróci , w dodatku ze zdwojoną siłą. Wyobraź sobie , że jesteś ciekawskim naukowcem i właśnie znalazłaś nowy gatunek żyjątka. Nic o nim nie wiesz, więc obserwujesz je i analizujesz wnioski. NIE OCENIASZ, tylko obserwujesz. Za każdym waszym spotkaniem będzie coraz lepiej, lżej , bezpieczniej.
PAMIĘTAJ- NIE MOŻE STAĆ CI SIĘ ŻADNA KRZYWDA, TO TWOJA SKUMULOWANA, NIEŚWIADOMIE WYPARTA EMOCJA.
Przychodzi po uwolnienie i uleczenie. Nie po to by Ciebie straszyć i krzywdzić , pamiętaj - to ważne !
Po drugie: należy wprowadzić takie zmiany swoim życiu, by nie doprowadzać więcej do takiej kumulacji emocji, wprowadzić uważność. Sprawdzoną przeze mnie metodą ( może i Tobie się przyda) jest codzienne zatrzymanie się na 5-10 minut wieczorem. Ze sobą i dla siebie. Mam na ścianie w sypialni przypominajkę : zrób codziennie wewnętrzny rozrachunek swojego dnia. Siadasz w spokojnym i cichym miejscu, uspokajasz oddech i pytasz siebie: jak Ci minął dzień kochanie ? Co się dziś wydarzyło? Co dobrego? Co niemiłego? Jak się z tym czułaś? Jak zareagowałaś ? A jak chciałabyś zareagować ? Czemu tego nie zrobiłaś ? Pobądź ze sobą : pytaj i odpowiadaj. Szczerze ! Nikt nie słucha ! WŁAŚNIE TAK BUDUJE SIĘ ZE SOBĄ RELACJE !!!
Tylko błagam, nie oceniaj siebie i nie krytykuj . Masz się ze sobą zaprzyjaźnić a nie sobie dokopywać. Powiedz: nie umiałam zareagować inaczej, nie umiałam odmówić , nie umiem sobie JESZCZE radzić z takimi sytuacjami. I daj sobie zrozumienie, akceptację i współczucie. Przecież chcesz mieć w sobie przyjaciela a nie wroga.
Po trzecie : uznaj swoje niedoskonałości.
Tak- masz prawo popełniać błędy. tak- masz prawo nie rozumieć, tak- masz prawo sobie nie poradzić , tak- masz prawo nie być ...... taką jaką chciałabyś być , po prostu nie musisz :) Czyż to nie jest uwalniające ?
JESTEŚ DOSKONAŁA W SWEJ NIEDOSKONAŁOŚCI - TAKA JAKA JESTEŚ ! NIE MA DRUGIEJ TAKIEJ I NIE BĘDZIE .
Potraktuj te słowa jako Prawo nr 1 w swoim życiu !
Po czwarte : szukaj. Znajdź dla siebie , swoje metody na zaprzyjaźnienie się ze sobą , na akceptację siebie, na polubienie tego jaka jesteś .
MARZ, PLANUJ I DZIAŁAJ.
Nawet nie zauważysz, jak ciężar , który Ciebie przytłaczał, jest coraz lżejszy, coraz mniejszy, że rozpuścił się pod wpływem Twojej Bezwarunkowej Miłości i Akceptacji Siebie .
Your wish is my command :)
Tak właśnie działa umysł, uważaj czego sobie życzysz.
OdpowiedzUsuń